PopWrap: Muszę Ci wyjawić, Ianie, że The Vampire Diaries rujnują moją przyjemność z oglądania innych seriali. Nic nie jest w stanie im dorównać.
Ian Somerhalder: Och, wow, przyjemnie to słyszeć. Kevin i Julie pragnęliby o tym wiedzieć, gdyż wydaje mi się, że obecnie są zarzuceni materiałem. Można tak powiedzieć o każdym z nas. Nie wiem jak naszej ekipie udaje się to robić. Mam do nich ogromny szacunek, gdyż bez nich nie mielibyśmy takiego serialu. Lojalni fajni są również niesamowici.
Ian Somerhalder: Och, wow, przyjemnie to słyszeć. Kevin i Julie pragnęliby o tym wiedzieć, gdyż wydaje mi się, że obecnie są zarzuceni materiałem. Można tak powiedzieć o każdym z nas. Nie wiem jak naszej ekipie udaje się to robić. Mam do nich ogromny szacunek, gdyż bez nich nie mielibyśmy takiego serialu. Lojalni fajni są również niesamowici.
PW: W zeszłym tygodniu rozmawiałem z Kevinem i Julie i wyjawili mi, że Damona nie czeka nic oprócz bólu oraz cierpienia. Jak podoba ci się jego historia w tym sezonie?
Ian Somerhalder: Wykorzystujesz to, co masz. Muszę być z tobą szczery - łagodniejsza, bolesna strona Damona zdecydowanie nie należy do moich ulubionych. Dodaje jednak pewną warstwę do jego osobowości. Stanowi to dla mnie ogromne wyzwanie, gdyż działam wbrew intuicji i nie wiem dokąd zmierza moja postać. W zeszłym roku Damona utożsamiać można było z krętactwami, lecz również z zamiarami o których dowiedziałem się na pewnym etapie [opowieści]. Teraz jednak - tak jak w życiu - nie wiem co czai się za rogiem. Jestem piórkiem na wietrze. Śmiało patrzę jednak w przyszłość.
PW: W zeszłym tygodniu oglądaliśmy przemianę Caroline. Jak na nią zareagowałeś?
Ian Somerhalder: W zeszłym roku straciliśmy Vicki. Utrata Kayli [Ewell] była brutalna. Każdy kto przemieni się w wampira szybko umiera. Wszyscy na chwilę się zatrzymaliśmy, gdyż Candice jest fenomenalną aktorką, a Caroline - cudowną, dowcipną bohaterką. Nie chcieliśmy jej stracić. Teraz jednak stała się gorącą, bystrą wampirzycą. Plus, grałem wampira przez 18 miesięcy. Damon zaś był nim ponad 100 lat. Zapominam, że istnieją subtelności wynikające z grania wampira, które są mi od jakiegoś czasu znane. Ciekawie się ogląda kogoś, kto zdaje sobie sprawę z ich istnienia.
PW: Czy Damon zmienił zdanie w kwestii zabicia Caroline?
Ian Somerhalder: Nadal chce ją widzieć martwą. Jej śmierć ma dla niego sens. Caroline zaczyna jednak udowadniać Damonowi swoją wartość. Rzeczywistość jest taka, że przybycie pewnych istot do miasta sprawi problemy i Stefan oraz Damon będą potrzebować każdej pomocy jaką będą mogli uzyskać. Zmuszeni zostaną by zostawić na bok wszelkie nieporozumienia aby chronić to, co kochają.
PW: Czyli?
Ian Somerhalder: Czyli Mystic Falls i Elenę. Przez ostatnie 100 lat mieli wiele okazji by się pozabijać. Teraz po powrocie Katherine mogłaby pokonać każdego z nich z jedną ręką związaną na plecach i zamkniętym okiem. A oni o tym wiedzą. Na tym polega problem. Ponadto masz Masona Lockwooda, który wkracza do gry. Bracia zmierzą się z ogromnymi problemami. Są Bear Stearns sprzed paru lat.
PW: A co z Jeremym? Mam wrażenie, że formują się intrygujące relacje, które mają więcej wspólnego z mentorem niż z wrogiem?
Ian Somerhalder: Dynamika tych postaci rozwija się w interesujący sposób. Jeśli Damon wiedział, że Jeremy miał na sobie pierścień to dokonał brutalnego, okropnego aktu zranienia kogoś, kogo kochał. Jeśli zaś nie miał o tym pojęcia - cóż to za dziecinne rozwiązanie! W momencie gdy Damon otrzeźwieje to uświadomi on sobie, że Jeremy jest dla niego niezwykle ważną osobą przez bycie bratem Eleny. Wszelkie wysiłki jakich dołoży by bronić Eleny będzie musiał przełożyć również na Jeremy'ego.
[...]
PW: Biorąc pod uwagę fakt, że ten serial napędzany jest przez bohaterów.. Fani wiele czasu spędzają myśląc o trójkącie miłosny. Jak zapatrujesz się na Elenę/Damona?
Ian Somerhalder: Uważam, że musiałaby być szalona. Damon jest niebezpieczny, robi złe rzeczy, działa z egoistycznych pobudek.. Ale (i wiem, że brzmi to jak sprzeczność) Damon zachowuje się w sposób przybliżony do ludzkiego tylko w obecności Eleny. Pamiętasz gdy widzieliście Damona głaszczącego ją po policzku gdy spała?
PW: Oczywiście.
Ian Somerhalder: Przez ten czyn przebijało się człowieczeństwo [Damona]. Musicie się również zastanawiać czy w tamtej chwili przypominał sobie Katherine. [Z tą postacią można utożsamiać] problemy stające ze sobą w opozycji, sprzeczne emocje oraz myśli. Wiemy jedank, że jest on niezwykle brutalnym mężczyzną. Nie zastanawia się nad rzeczami w odpowiedni sposób, gdyż zaślepia go miłość, smutek oraz gniew. Uważam, że Elenę czekałaby długa droga. Nie mogę sobie wyobrazić jak wkupi się w jej łaski. Wykluczając zerwanie naszyjnika i manipulowanie jej umysłem - nie wiem jak zapominasz o czymś takim. Jedyną zaletą Damona jest to, że jest gotów zrobić wszystko by ją chronić.
PW: Ale padła też ta świetna kwestia o nienawiści będącej początkiem świetnej historii miłosnej.
Ian Somerhalder: Jeśli spojrzysz na pierwszy sezon to w obecności Damona Elena się uśmiechała. Dobrze się bawiła. Pomimo iż czasem najchętniej uderzyłaby go kolanem w krocze, uciekła lub też wbiła mu kołek w tyłek, Elena sprowadza na powierzchnię dobro Damona. Na wiele sposobów Elena wyzwala w Damonie dobro. Uważam, że najczęściej masz najbardziej skomplikowane relacje z ludźmi, którzy tak na Ciebie działają.
PW: Który z nadchodzących odcinków jest Twoim ulubionym?
Ian Somerhalder: Odcinek z retrospekcjami zawiera wiele obrazów z przeszłości. Ciekawą rzeczą dla mnie było to, że - nawet jako dla kogoś z widowni - wiele zostaje ujawnione. Dokładnie co wydarzyło się w grobowcu. Katherine jest osobą opowiadającą historię i wszystko zostaje ukazane obrazami z 1860. Opowieści są zagmatwane, potężne oraz świetne. Nie do odparcia, dynamiczne oraz pełne gówna, które zawsze chcieliśmy poznać. Fajnie się to ogląda.
Ian Somerhalder: Wykorzystujesz to, co masz. Muszę być z tobą szczery - łagodniejsza, bolesna strona Damona zdecydowanie nie należy do moich ulubionych. Dodaje jednak pewną warstwę do jego osobowości. Stanowi to dla mnie ogromne wyzwanie, gdyż działam wbrew intuicji i nie wiem dokąd zmierza moja postać. W zeszłym roku Damona utożsamiać można było z krętactwami, lecz również z zamiarami o których dowiedziałem się na pewnym etapie [opowieści]. Teraz jednak - tak jak w życiu - nie wiem co czai się za rogiem. Jestem piórkiem na wietrze. Śmiało patrzę jednak w przyszłość.
PW: W zeszłym tygodniu oglądaliśmy przemianę Caroline. Jak na nią zareagowałeś?
Ian Somerhalder: W zeszłym roku straciliśmy Vicki. Utrata Kayli [Ewell] była brutalna. Każdy kto przemieni się w wampira szybko umiera. Wszyscy na chwilę się zatrzymaliśmy, gdyż Candice jest fenomenalną aktorką, a Caroline - cudowną, dowcipną bohaterką. Nie chcieliśmy jej stracić. Teraz jednak stała się gorącą, bystrą wampirzycą. Plus, grałem wampira przez 18 miesięcy. Damon zaś był nim ponad 100 lat. Zapominam, że istnieją subtelności wynikające z grania wampira, które są mi od jakiegoś czasu znane. Ciekawie się ogląda kogoś, kto zdaje sobie sprawę z ich istnienia.
PW: Czy Damon zmienił zdanie w kwestii zabicia Caroline?
Ian Somerhalder: Nadal chce ją widzieć martwą. Jej śmierć ma dla niego sens. Caroline zaczyna jednak udowadniać Damonowi swoją wartość. Rzeczywistość jest taka, że przybycie pewnych istot do miasta sprawi problemy i Stefan oraz Damon będą potrzebować każdej pomocy jaką będą mogli uzyskać. Zmuszeni zostaną by zostawić na bok wszelkie nieporozumienia aby chronić to, co kochają.
PW: Czyli?
Ian Somerhalder: Czyli Mystic Falls i Elenę. Przez ostatnie 100 lat mieli wiele okazji by się pozabijać. Teraz po powrocie Katherine mogłaby pokonać każdego z nich z jedną ręką związaną na plecach i zamkniętym okiem. A oni o tym wiedzą. Na tym polega problem. Ponadto masz Masona Lockwooda, który wkracza do gry. Bracia zmierzą się z ogromnymi problemami. Są Bear Stearns sprzed paru lat.
PW: A co z Jeremym? Mam wrażenie, że formują się intrygujące relacje, które mają więcej wspólnego z mentorem niż z wrogiem?
Ian Somerhalder: Dynamika tych postaci rozwija się w interesujący sposób. Jeśli Damon wiedział, że Jeremy miał na sobie pierścień to dokonał brutalnego, okropnego aktu zranienia kogoś, kogo kochał. Jeśli zaś nie miał o tym pojęcia - cóż to za dziecinne rozwiązanie! W momencie gdy Damon otrzeźwieje to uświadomi on sobie, że Jeremy jest dla niego niezwykle ważną osobą przez bycie bratem Eleny. Wszelkie wysiłki jakich dołoży by bronić Eleny będzie musiał przełożyć również na Jeremy'ego.
[...]
PW: Biorąc pod uwagę fakt, że ten serial napędzany jest przez bohaterów.. Fani wiele czasu spędzają myśląc o trójkącie miłosny. Jak zapatrujesz się na Elenę/Damona?
Ian Somerhalder: Uważam, że musiałaby być szalona. Damon jest niebezpieczny, robi złe rzeczy, działa z egoistycznych pobudek.. Ale (i wiem, że brzmi to jak sprzeczność) Damon zachowuje się w sposób przybliżony do ludzkiego tylko w obecności Eleny. Pamiętasz gdy widzieliście Damona głaszczącego ją po policzku gdy spała?
PW: Oczywiście.
Ian Somerhalder: Przez ten czyn przebijało się człowieczeństwo [Damona]. Musicie się również zastanawiać czy w tamtej chwili przypominał sobie Katherine. [Z tą postacią można utożsamiać] problemy stające ze sobą w opozycji, sprzeczne emocje oraz myśli. Wiemy jedank, że jest on niezwykle brutalnym mężczyzną. Nie zastanawia się nad rzeczami w odpowiedni sposób, gdyż zaślepia go miłość, smutek oraz gniew. Uważam, że Elenę czekałaby długa droga. Nie mogę sobie wyobrazić jak wkupi się w jej łaski. Wykluczając zerwanie naszyjnika i manipulowanie jej umysłem - nie wiem jak zapominasz o czymś takim. Jedyną zaletą Damona jest to, że jest gotów zrobić wszystko by ją chronić.
PW: Ale padła też ta świetna kwestia o nienawiści będącej początkiem świetnej historii miłosnej.
Ian Somerhalder: Jeśli spojrzysz na pierwszy sezon to w obecności Damona Elena się uśmiechała. Dobrze się bawiła. Pomimo iż czasem najchętniej uderzyłaby go kolanem w krocze, uciekła lub też wbiła mu kołek w tyłek, Elena sprowadza na powierzchnię dobro Damona. Na wiele sposobów Elena wyzwala w Damonie dobro. Uważam, że najczęściej masz najbardziej skomplikowane relacje z ludźmi, którzy tak na Ciebie działają.
PW: Który z nadchodzących odcinków jest Twoim ulubionym?
Ian Somerhalder: Odcinek z retrospekcjami zawiera wiele obrazów z przeszłości. Ciekawą rzeczą dla mnie było to, że - nawet jako dla kogoś z widowni - wiele zostaje ujawnione. Dokładnie co wydarzyło się w grobowcu. Katherine jest osobą opowiadającą historię i wszystko zostaje ukazane obrazami z 1860. Opowieści są zagmatwane, potężne oraz świetne. Nie do odparcia, dynamiczne oraz pełne gówna, które zawsze chcieliśmy poznać. Fajnie się to ogląda.
Super blog <333
OdpowiedzUsuń